Kilka tygodni temu postanowiłem odwiedzić naszych Zachodnich sąsiadów, wybór padł na Warnemunde niedaleko Rostoku. Niemieckie brzegi Bałtyku, nie są tak bardzo oddalone jak nasze Polskie. Jadąc z Wrocławia 4 godziny Polskim Busem, potem przesiadka na Hauptbahnhof w pociąg regionalny do Warnemunde (2,5h jazdy) czyli około 7h drogi.
Niewielka nadmorska miejscowość w weekendy pełna jest turystów, i choć plażowiczów tu jest mało, gro osób wybiera się na rejsy po zatoce, piwko itp. Okoliczne kawiarnie i bary pękają w szwach, a liczne budki z matjasami otoczone długimi kolejkami. Na plaży prawie nikogo.
Dość ciekawa zatoka przecięta starymi drewnianymi falochronami, wdzięczny i dość popularny temat w fotografii tzw. seascape.
Fotografia na statywie, około 15 sec naświetlania, obiektyw Tokina 11-16mm F2.6 na F8. Tego typu zdjęcia rekomenduję wykonać z filtrami typu Lee czy Cokin. Pełny ND oraz tzw. „szara połówka” do zbicia nadmiarów światła z górnej części kadru całkowicie wystarczą.
Tu bez filtra połówkowego więc wykonałem dwa naświetlenia, jedno na dół by rozmyć wodę oraz uzyskać wysokie szczegóły na falochronie, oraz drugie naświetlanie na niebo. Brakowało mi tu chmur, na długim czasie można uzyskać ciekawy efekt rozmycia, a tak wyszło minimalistycznie i trochę symetrycznie.
Kadrowałem w kwadrat, jest ciekawiej, choć pewnie macie inne zdanie ;), zapraszam zatem do komentarzy.
W postprocesie:
LR6 – WB, Curves + podbicie kolorów mchów
PSCC – LAB, levels, crop, i ostrzenie 2 etapowe.

I jeszcze jedno zdjęcie na krótszym czasie, tuż przed zrobieniem powyższego 😉

Ostanie komentarze