Po ponownym braku dostawy prądu, wyniosłem 6 wiader wody z domu :), to tak kontynuując wątek podwodny z dnia wczorajszego http://yazhubal.pl/unplugged/.
Ciekaw jestem co rano w gazetach napiszą.
A tymczasem już jestem lepiej przygotowany, okopałem od wejścia frontowego mini rów z drenażem w stronę sadzawki, mam nadzieję, że na przyszłość to rozwiązanie da radę.
Dziś dwie fotografie w drodze po zaopatrzenie żywnościowe, tuż przed Egilsstadir. Dobre pączki tam mają na stacji paliwowej 😉
Tagi: Islandia | pogoda | deszcz | wiatr |
Ostanie komentarze